etsy.com |
Ja wiem, że zaraz rozlegną się głosy obrońców, że to folklor... czy coś. Przyznam się, że zawsze mam problemy z religijną sztuką meksykańską, czy w tym przypadku na nią stylizowaną. Omawiane "dzieło" na pewno jest atakujące (innego wyrazu bym chętnie użył) wzrok tysiącem kolorów i symboli całkowicie niepasujących wzajemnie do siebie. Moim zdaniem jest to kicz, bo zagubiony jest całkowicie przekaz religijny, a otrzymujemy tylko odpustowy beztreściowy kociokwik.